Chevy
Juz sama nie wiem, czy to byl dobry weekend. Przywiezlismy Dziecko, ktore obecnie pelni funkcje Potwora. Znaczy jest na nie, rzuca wszystkim i krzyczy. Jak ma lepszy humor, to jest na "nie, dziekuje". Ale zazwyczaj jest na samo nie. Normalnie dociera do mnie, ze ten instykt macierzynski mi zycie rujnuje. -- Wczoraj spedzilam dzien przy garach, na 4 palnikach i 2 poziomach piekarnika przyrzadzilam 17 potraw, z ktorych polowy juz nie ma. Fajna wyszla zapiekanka ziemniaczana, a ostatnia taka moda na wymienianie sie przepisami, ze az walne: -pol cebuli, pol czerwonej papryki, kawalek brokula pokroic w drobna kostke i podsmazyc na oleju, poddusic -6 sporych ziemniakow zetrzec na duzej tarce, dodac 2 cale jaja, lyzke maki, sol, pieprz, przyprawy - wybeltac z warzywami, wsadzic w naczynie zaro, piec w 200 st przez prawie godzine Poza tym siedzielismy w domu, bo K&K (czyt. katar i kaszel). Nie chce mi sie isc do roboty. -- Wstalam o 4.17. Obejrzalam Fletcha, objadlam sie bula ze ...