Ciag dalszy nastapil

Mialam dzis kiepski dzien w pracy, o czym juz zalilam sie komu trzeba, wiec na razie nie mam sily o tym pisac. Po pracy wybralam sie z potomstwem na kawe i szarlotke czyli na spotkanie towarzyskie z AWu. Juz po 10 minutach siedzenia w kawiarni zorientowalam sie (na razie tylko ja) ze potomstwo posiada w majtach bombe. W tym momencie okazalo sie ze po raz pierwszy wyszlam z domu bez zapasowej pieluchy. W zwiazku z tym zjadlysmy szarlotke w pedzie i postanowilysmy reszte spotkania towarzyskiego odbyc w okolicznosciach przyrody, gdzie wiatr bedzie sprytnie zmienial co i rusz kierunek zmylajac przechodniow co do zrodla smrodka. Poszlysmy do ogrodu jordanowskiego (ale tam ladnie!!!!). Po 10 minutach zabawy na placu zabaw i zaliczeniu 17 hustawek, zaczelo kropic. Po kolejnych 15 minutach zaczelo lac. W miedzyczasie potomek wlazl w kaluze, ukradl jakiemus dziecku plastikowa kosiarke, ulepil ciasteczka z czarnego blotka i zasmarkal sie. Stan w majtkach sie nie zmienil. No coz. Wsadzilam potomk...