Mrożące krew w żyłach
Pani Ewa dziś padła na stanowisku. To nie śmieszne. To było straszne. Wezwałam pogotowie. Ułożyliśmy ją na kanapie. Pani Ewa powstała i porwała za odkurzacz. Wyrwałam jej odkurzacz, a M odciągnął ją w stronę kanapy. Znów powstała, napiła się wody i siadła. Powstała i zaczęła podnosić wiadro pełne wody. Odebrałam jej wiadro siłą. Poszła się ubrać i zaczęła wychodzić do domu. Przyjechało dwóch osiłków i jedna staruszka z pogotowia. Powalili ją na kanapę, coś wstrzyknęli, czym wywołali kolejny atak. Pani Ewa padła po raz drugi i ją wywieźli.
I tyle.
A ja mam trzęsące się ręce i bałagan w domu.
A gdyby była sama w domu?
A gdyby była z Dzieckiem?
Trwam w szoku.
I tyle.
A ja mam trzęsące się ręce i bałagan w domu.
A gdyby była sama w domu?
A gdyby była z Dzieckiem?
Trwam w szoku.
To straszne! jestem w szoku! Żądam, tak żądam bliższych wyjaśnień, czekam na telefon i dlaczego, kiedy dzwonię, to "wybrany abonent" jest nieosiągalny? Jak ja mogę być spokojna i dbać o zdrowie, co w moim wieku jest warunkiem koniecznym!Tu chodzi o moje dzieci, o mojego WNUKA! Czekam....
OdpowiedzUsuńto straszne, współczuje. trudno sobie nawet wyobrazić co by było gdyby..
OdpowiedzUsuńojej, ale miałaś moment trwogi. co właściwie się stało tej kobiecie? dlaczego zasłabła i dlaczego tak dziwnie się zachowywała po ocknięciu? kochanie, przykro mi że miałaś tak straszną przygodę i jesteś roztrzęsiona.......całuję i ściskam!
OdpowiedzUsuń