Lęk uogólniony
Mój lęk jest ogromny. Stoję na skrawku trawy w słońcu. Skrawek ma może 60 cm średnicy. Dookoła toczą się burze i wojny i tylko cudem mnie jeszcze nie zmiotły. To kwestia czasu. Im więcej czasu udaje mi się przetrwać w tym świetle, tym bliżej jestem zagłady.
Jak przestać się bać?
Czy to jest mój wybór?
Czy mogę zrobić coś innego niż dawać radę?
Komentarze
Prześlij komentarz