czwartek, 25 lipca 2013

Świadomość

Przedstawiam zapis autoryzowany rozmowy, która miała miejsce pomiędzy Dzieckiem, a moją Mamą. Przy okazji wyjaśnienie: nie piorę Dziecku mózgu. Dziecko wie, że zazwyczaj nie jem mięsa. Jeszcze się mnie nie zapytało, dlaczego. Dziecko pobiera szczątkowe wychowanie w wierze podczas wakacji u dziadków.

D: Babciu, co mi kupiłaś?
B: Mleczko ryżowe.
D. Ale mama mi już kupiła mleko ryżowe.
B: Nie, mama kupiła ci sojowe, a ja wolę żebyś pił ryżowe.
D: Dlaczego soja nie jest zdrowa?
B: To bardzo skomplikowane, chyba jesteś za mały żeby to zrozumieć.
D. Nie jestem za mały! Wytłumacz mi.
B: tłumaczy podstawy rolnictwa i genetyki (jak to z jednego nasionka wyrasta nowa roślina z wieloma nasionami, cechy powtarzalne i takie tam) i kończy : No i naukowcy wyprodukowali taką soję, żeby było jej dużo i wystarczyło dla wszystkich. Ale ta soja nie jest do końca dla nas zdrowa.
D: Przecież ludzie mogą jeść też inne rzeczy, nie tylko soję, np. paprykę, mięso.
B: No tak. Ta soja jest też potrzebna do wykarmienia zwierząt, z których potem mamy mięso. Niestety zwierzęta karmione modyfikowaną soją nie są potem zdrowym mięsem.
D: Babciu, czy po śmierci człowiek nadal może mówić?
B: Nie
D: Ale z Panem Bogiem może porozmawiać?
B: Tak.
D: No to ja, jak spotkam się z Panem Bogiem po śmierci to mu powiem, żeby stworzył mięso. Po co nam każe zabijać i zjadać zwierzęta? Jak jest taki wszechmocny, to niech stworzy po prostu mięso, bez zabijania.

1 komentarz: