niedziela, 23 września 2012

Trzecia kawa

Niedzielny poranek. Przed chwilą. Leżę w wannie z kawą i czytam gazetę. Do łazienki wchodzi Dziecko.
- Mamo, co ty robisz?
- Czytam... - odpowiadam niepewnie.
- No co ty, oddaj tą gazetę, bo ją zmoczysz - mówi Dziecko i zabiera mi gazetę.
- Ale ja mam suche ręce.
- Może ci wpaść do wanny i się zniszczy.
- Będę uważać - próbuję się wytłumaczyć, ale mi nie idzie, bo nie wierzę że to się dzieje.
- Lepiej, żeby ta gazeta leżała na stole, na tym przy którym jedliśmy naleśniki. Położę ci ją tam.
- No weź, ja chcę czytać gazetę w wannie, oddaj mi ją.
- Nie - Dziecko położyło gazetę na stole od naleśników i stoi w drzwiach łazienki. Minę ma stanowczą. - To zrobimy tak, ta gazeta będzie czekać na stole, a ty w nagrodę będziesz mogła pobawić się Maurycym. To jak? Co wybierasz, gazetę czy Maurycego?
- Gazetę! - wołam z desperacją. I nadzieją.
- Nie lubisz Maurycego? - Maurycy to pluszowy kot, a w zasadzie sprana ruda pluszowa ściera, która kiedyś miała kształt kota. Ostatnio jest owinięty w różowy polarek. Nie wiem, dlaczego. Nie przepadam za nim, gdyż razi mnie jego wątpliwa estetyka. Po oczach i po nosie mnie razi.
- Lubię, ale teraz mam ochotę na czytanie gazety.
- Gazeta w wannie się zniszczy.
- No to co, jak się zniszczy. To jest moja gazeta. Oddaj mi ją.
- Jak wyjdziesz z wanny to sobie poczytasz.
Jezu, jak miałam ochotę krzyknąć "ty mała cholero, natychmiast przynieś tu moją gazetę, bo wyjdę z wanny i cię strzelę w tyłek!". Ale nie miałam siły. Zresztą nie wierzę, żeby podziałało.
- No dobra, to wychodzę, bo naprawdę chcę poczytać... - mówię zrezygnowana.
- No dobra - Dziecko niespodziewanie zmienia front. - Poczytaj sobie, a potem i tak ci pozwolę pobawić się Maurycym.
Dziecko wychodzi z łazienki, zostawia otwarte drzwi. Czekam osłupiała, ale Dziecko nie wraca.
W końcu wychodzę z wanny, wycieram się i idę do Dziecka, które testuje nowe kredki na nowej kanapie.
- Czemu nie przyniosłeś mi mojej gazety?
- Aaa! Bo zapomniałem. Wybaczysz mi?

I jak tu nie bić?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz