sobota, 19 maja 2012

Heroizm

Jest weekend, świeci słońce, lubię siebie i swoje życie, mam sporo planów na najbliższe 2 dni i akurat nigdzie sie nie muszę podróżować (chwilowo mam prawie wszystkie torby i walizki rozpakowane). Więc pytam i to glosem dramatycznej rozpaczy pytam WHY??? Dlaczego mam gorączkę i mega ból gardła? No skąd i po co?
W zasadzie musiałam zarzucić wszystkie swoje plany i już o 13 przestałam lubić swoje życie oraz Dziecko. Nie postoję dzis sobie w kolejce do zadnego muzeum. W poczuciu ogromnej dziejowej niesprawiedliwości i prześladowania postanowiłam mimo wszystko podjąć sie zadań heroicznych. I tak dzięki Siostrze mam skręcony trenażer orbitrek i tylko cztery podkladki fi 18 zostały luzem. Dzięki Ojcu memu oraz Siostrze mam wreszcie wyniesioną choinkę z balkonu, M zabrał Dziecko precz, a pani Luda myje właśnie okna. W ten oto sposób nie kalając zbytnio rąk pracą wykorzystalam swoje marne samopoczucie i wrodzoną dobrotliwosc innych by dokonać czynów przełomowych. Idę chorować dalej z Lannisterami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz