wtorek, 28 lutego 2012

Wniosek unijny

Byłam na tych feriach i że tak powiem się spłukałam. Kawka, gofr, gogle, kawka, grzaniec, doładować karnet, placek ziemniaczany, kijek, wynajęcie nartek, kawka, grzaniec, coś na kanapki. Ale to nic, bo to było jakby ujęte w prognozie i z taką ewentualnością się liczyłam. Mniej więcej z taką. Może raczej mniej niż więcej.
Ale to nic, planowałam wrócić i żywić się kaszą z jabłkiem przez miesiąc i odbudować strzaskany budżet domowy. Tymczasem dupa blada. Bo wróciłam w sobotę i już od progu rozpoczęłam tworzenie mentalnej listy marzeń. Obecnie pilnie potrzebuję:
- kaloszków z kokardką
- tej książki
- udziału w Progessteronie
- kuponu na depilację laserową z grupona
- kasku
- kijków
- nart
- kolczyków
- lampy sufitowej
- szafy do przedpokoju
- masażu
- pedicure
- zestawu win
- karnetu na siłownię
- 10 litrów farby Flugger
- ceramicznego kubka termicznego
- czarnej spódniczki
- wizyty w solarium
I trochę gotówki, bo chcę jechać na narty.
I niech ktoś się Dzieckiem zajmie, gdy ja będę korzystać z powyższych dóbr.
Na pewno jest jakaś dotacja unijna na Zaspokajanie zachcianek kobiet do 35 r ż z rejonów silnie zaludnionych w ramach programu operacyjnego Innowacyjne społeczeństwo to społeczeństwo szczęśliwie konsumpcyjne. Gdyż odkąd przeszłam w tryb oszczędnościowy podoba mi się absolutnie wszystko co zobaczę w internecie, na wystawie, a nawet na billboardzie. Łakomię patrzyłam wczoraj na roboczą kurtkę z Juli...

6 komentarzy:

  1. oj mam to samo-kaszę z jabłkiem? u mnie racuchy-budżet się nie odbudowuje dziwnym trafem, a lista potrzeb rośnie. jak znajdziesz już tego granta, daj znać, na pewno się kwalifikuję....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. greta, ja się żywię kaszą jaglaną z cynamonem i jabłkiem przynajmniej 3x w tygodniu ;-)

      Usuń
    2. muszę poszukać takowej kaszy, bo przyznam, że zrobiłaś mi potwornego smaka (żeby nie powiedzieć zachciankę), jabłko i cynamon kocham miłością pierwotną i interesowną....

      Usuń
  2. pieniądze się znajdą... a jak nie, to znaczy, ze nie było ci to potrzebne :) To moja dewiza od kilkunastu lat i jak na razie działa niezawodnie :))
    pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata, witaj! i wiesz, że się znalazły? ;-)

      Usuń
  3. zapomniałam jeszcze o futrzanej czapce, termicznej koszulce, torebce ...

    OdpowiedzUsuń