piątek, 18 marca 2011

Po bardzo długim tygodniu

No i zgubiło mi notkę... a szło to mniej więcej tak.
Zaskakują mnie pytania typu, mamo do czego służą cycki? Na szybko podaję trzy podstawowe zastosowania, ale od tamtej pory to już ciągle układam w głowie listę i następnym razem pójdzie mi lepiej.
Dziwią mnie wieści, że ludzie co mnie w sposób zadeklarowany nie lubią, odwiedzają mojego blogaska regularnie i jeszcze mają na jego temat zdanie. No doprawdy, toż to pffff.
I zupełnie jest dziwnie z tą Siostrą. No jakby nigdy nie wyjeżdżała, taka normalna. Trochę jeszcze zalatuje masłem orzechowym, ale jest zupełnie taka sama :) Tylko na Skypie się wcześniej pojawia.
W kwestiach organizacji rodziny, to M miał dziś zawieźć ekspres do kawy do serwisu, pozbawiając mnie środka lokomocji, ale ponieważ spędziłam we wczorajszej piździawie godzinę na placu zabaw bez okrycia głowy i w pantofelkach, to dziś mnie łamie i pobieram auto, korzystając z ogólnego rozespania.
Idę budzić Dziecko, choć nie wiem, jak to się uda. Dziecko ma pierwszą grę wideo (hotwheels, ofkors) i pójście spać przed 22 jest dość trudne do wypracowania w drodze komunikacji bez przemocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz