Kiedy mały jest wielki
Dziecko w zabawie ujawnia swój geniusz:
Przy grze w wyścigi:
- Kupmy coś dla tego samochodu.
- Nie mamy tyle pieniędzy.
- To kupmy trochę pieniędzy.
Przy zabawie w policjanta który wlepia mandat.
- Bierzesz 4 pieniążki, wkładasz do takiej maszyny w ścianie, i wyciągasz 5 pieniążków.
Na spacerze:
- Powiedziałem do ciebie "proszę potrzymaj mój samochód". Jak ja mówię "proszę", to ty masz powiedzieć "dziękuję".
W aptece:
- Poproszę lizaka podłogowego.
- Jaki to jest podłogowy?
- Taki zrobiony z podłogi.
Na wieść o urodzeniu się małego dziecka:
- Jest bardzo malutki?
- Tak.
- To musimy go zabrać na ferie, żeby urósł.
Podczas prac domowych:
- Kiedy ja będę taki duży, żeby chodzić na szkolenia?
A to wszystko jednego dnia. Było tego więcej, ale moja pamięć jest zawodna...
Przy grze w wyścigi:
- Kupmy coś dla tego samochodu.
- Nie mamy tyle pieniędzy.
- To kupmy trochę pieniędzy.
Przy zabawie w policjanta który wlepia mandat.
- Bierzesz 4 pieniążki, wkładasz do takiej maszyny w ścianie, i wyciągasz 5 pieniążków.
Na spacerze:
- Powiedziałem do ciebie "proszę potrzymaj mój samochód". Jak ja mówię "proszę", to ty masz powiedzieć "dziękuję".
W aptece:
- Poproszę lizaka podłogowego.
- Jaki to jest podłogowy?
- Taki zrobiony z podłogi.
Na wieść o urodzeniu się małego dziecka:
- Jest bardzo malutki?
- Tak.
- To musimy go zabrać na ferie, żeby urósł.
Podczas prac domowych:
- Kiedy ja będę taki duży, żeby chodzić na szkolenia?
A to wszystko jednego dnia. Było tego więcej, ale moja pamięć jest zawodna...
Komentarze
Prześlij komentarz