Kogo zaskoczy wiosna?
W kwestii zaskoczenia drogowców przez śnieg już chyba wszystko zostało powiedziane. Nie mniej jednak mnie to nadal nie daje spokoju.
No bo niby jest ten postęp technologiczny, nie.
Oponę zimową wynaleziono, ktoś dostał za nią nobla pokojowego, wprowadzono do masowej produkcji.
Opad śniegu prognozowany jest z dokładnością do godziny, wraz z takimi parametrami jak temperatura, wilgotność, kształt i rozmiar płatków oraz okres pozostawania w danym stanie skupienia (plus przydatność dla: narciarzy, deskarzy, saneczkarzy, biatlonistów oraz łyżwiarzy).
Za to my jako społeczeństwo coraz bardziej się tego śniegu boimy, choć przecież nie jest tak nowym wynalazkiem jak dajmy na to taka telewizja z S jak Szpital czy inne straszydło sztuki współczesnej.
Uwaga! śnieg się zbliża, już w południe spadnie 7,5 cm białego puchu!
Kto nie musi niech nie wychodzi z domu.
Jak już musi, niech się zaopatrzy w prowiant, termos, ciepłe gatki, buty na zmianę, koc, zdjęcia najbliższych, dokumentację medyczną z oznaczeniem grupy krwi oraz dowód tożsamości na wypadek najgorszego. I koniecznie łopatę!
Ceny żywności przetworzonej oraz odzieży termicznej idą w górę, rosną też góry śmieci, nie mówiąc o górach śniegu. Łopaty do śniegu rozchodzą się jak świeże bułeczki.
Szkoły i warzywniaki zamknięte. Kurierzy wstrzymali dostawy, pociągi mają opóźnienia, samoloty nie latają, mosty nieprzejezdne. Klęska siedmiu i pół centymetra śniegu sparaliżowała miasto.
Moja lodówka się odnalazła w sytuacji jak znalazł i nawiązała bratnie stosunki ze światem zewnętrznym wyhodowując sobie własną tonę śniegu.
Niestety nie załapałam się na łopaty w Castoramie, czekam na wiosnę.
Czy wiosna zaskoczy moją lodówkę?
No bo niby jest ten postęp technologiczny, nie.
Oponę zimową wynaleziono, ktoś dostał za nią nobla pokojowego, wprowadzono do masowej produkcji.
Opad śniegu prognozowany jest z dokładnością do godziny, wraz z takimi parametrami jak temperatura, wilgotność, kształt i rozmiar płatków oraz okres pozostawania w danym stanie skupienia (plus przydatność dla: narciarzy, deskarzy, saneczkarzy, biatlonistów oraz łyżwiarzy).
Za to my jako społeczeństwo coraz bardziej się tego śniegu boimy, choć przecież nie jest tak nowym wynalazkiem jak dajmy na to taka telewizja z S jak Szpital czy inne straszydło sztuki współczesnej.
Uwaga! śnieg się zbliża, już w południe spadnie 7,5 cm białego puchu!
Kto nie musi niech nie wychodzi z domu.
Jak już musi, niech się zaopatrzy w prowiant, termos, ciepłe gatki, buty na zmianę, koc, zdjęcia najbliższych, dokumentację medyczną z oznaczeniem grupy krwi oraz dowód tożsamości na wypadek najgorszego. I koniecznie łopatę!
Ceny żywności przetworzonej oraz odzieży termicznej idą w górę, rosną też góry śmieci, nie mówiąc o górach śniegu. Łopaty do śniegu rozchodzą się jak świeże bułeczki.
Szkoły i warzywniaki zamknięte. Kurierzy wstrzymali dostawy, pociągi mają opóźnienia, samoloty nie latają, mosty nieprzejezdne. Klęska siedmiu i pół centymetra śniegu sparaliżowała miasto.
Moja lodówka się odnalazła w sytuacji jak znalazł i nawiązała bratnie stosunki ze światem zewnętrznym wyhodowując sobie własną tonę śniegu.
Niestety nie załapałam się na łopaty w Castoramie, czekam na wiosnę.
Czy wiosna zaskoczy moją lodówkę?
Sounds like our US of A! Everytime there is a flurry of snow, we get terrified newscasters on every channel, full of advice for 'blizzard watch' or 'snow watch 2010'! Advice worthy of an expedition to mount E, but mostly just urging everyone to be safe and stay at home! Lol!
OdpowiedzUsuńWelcome Honey Bee! Actually, I was going to refer to American snow days but it got lost in the process.
OdpowiedzUsuń