czwartek, 22 lipca 2010

3 mm kłopotów

Oburzające jest co wyczynia pani właścicielka Zakładu Meblowego Abja z Kraczewic. Dwa razy nie stawiła się w umówionym terminie na pomiar, więc zrobiła mebel na oko. I tak nieźle, bo tylko 3 mm za długi, potem na mnie nakrzyczała z siedem razy przez telefon, że jestem trudno uchwytna, a na koniec rzuciła słuchawką i dowaliła mi do rachunku koszt przeróbki ponownego transportu. Odradzam. ABJA W KRACZEWICACH. Nie polecam.
Mam nadzieję, że im to wskoczy do wyszukiwarki. No.

Poza tym to widziałam oberwanie chmury. Chmura oberwała się spektakularnie na mnie, przy czym słońce nie przestało walić mnie po oczach. Tak więc jechałam w strugach wody, wycieraczki na najwyższych obrotach, a ja jak gwiazda w okularach przeciwsłonecznych.

Do tego spadł grad i przywiało biały szkwał.

Grad wpadł do basenu i ostudził wodę oraz potłukł miętę w ogrodzie. Ładnie pachniało potem mojito :) Ogólnie było cudownie chodzić sobie na bosaka po takiej wymytej cieplutkiej trawie. Jak już grad się roztopił ofkors.

I jeszcze Facebook mi nie działa, a jestem uzależniona!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz