poniedziałek, 10 maja 2010

Cyc-tat

... woda gotowana młotkiem (nawet przez dłuuuuuuższy czas) pozostaje nieugotowana. Wojciech Widłak

Proszę to potraktować jako początek nieregularnego cyklu ((wydawniczego).

Chciałabym tylko wyjaśnić, że jako ten Benek Guzik czuję się młodsza z każdym rokiem. Pamiętam, jak sobie wyobrażałam swoją dorosłość - cała zaplanowana, zorganizowana, zakredytowana, na czas, uprasowana, zapięta pod szyję, i w rozmiarze 36. W zasadzie pozostały mi tylko kredyty. Ale luz, spoko, jest okej.

1 komentarz: