czwartek, 3 grudnia 2009

Ciacho

Ide do Suki po ciastko, widze ze cos z nia bo ma lok a nie strzeche jak zazwyczaj. Ta do mnie od progu, glosem eleganckim, wysublimowanym. Troche jak stara Pani Sawicka:
Paaaani kochana, co oni na tych drogach robia! To jest okropne, bo my dzisiaj bylismy na pogrzebie i to nie tu tylko 100 km i tak sie zmordowalam ta droga i to nie w tamta strone ale spowrotem! No glupi ludzie, co tam sie dzialo, Tir, prosze pani, pol drogi rozpierdolil. Moj Boze, co to bylo. I jeszcze tyle tej benzyny do powietrza spalaja!
I wyszlam z ciastkiem.
I o czym ona do mnie rozmawiala??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz