środa, 4 listopada 2009

I did it!

Czyli mam zdecydowana zmiane wygladu. Pani fryzjerka okazala sie kobieta z kregoslupem i w efekcie mam wlosy krotkie asymetryczne z grzywka i jeszcze proste.
Moje dotychczasowe doswiadczenia z fryzjerami sa kiepskie. Bo zazwyczaj slysze "takie falowane wlosy to moze pocieniujemy i troszke skrocimy" a nastepnym razem "oj, kto tak fatalnie to pocieniowal, proponuje wyrownac dlugosc, beda wygladac na ciezsze" a przy kolejnej wizycie "takie cienkie wlosy to musza byc pocieniowane, tylko troszke skroce". I tak to wyglada od jakis 12 lat. I w koncu ktos zrozumial co mam na mysli mowiac "zmeczyly mnie dlugie wlosy"!!
Co znaczy ze wszystko wyda sie po myciu i wtedy bede ryczec. Na razie jestem happy i dumna i oblewam to lampka winka:)
A snilo mi sie, ze wychodze z salonu z bobem i ruda..... no ruda na razie nie jestem, ale dopiero sie rozkrecam!

W ogole ostatnio jestem wyspana bo klade sie z Dzieckiem przed 21 i juz sobie spam do ranka a w nocy Dziecko sie nie budzi. W sumie jeszcze tylko musze M wytresowac i juz nikt nie bedzie niczego ode mnie chcial noca:)

Po za tym w robocie morduje sie nad markietingiem. Mam wrazenie ze wszystkie fajne rzeczy zostaly juz wymyslone i nic dla nas nie zostalo.

A w domu jestem cyborgiem. Umylam dzis podloge, ugotowalam dwa obiady (bo Dziecko wymiata wszystko jak odkurzacz!!!) i naklonilam M do umycia kibla.

Wiecej sukcesow nie zanotowano, ide sie postarac bardziej.

Aha, snieg pada. Jeszcze nie mam zdania na ten temat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz