sobota, 31 października 2009

Kac


Objal mnie i przytulil mocno i tak trwamy w objeciach od rana. W sumie chcialam to mam. Dziecko odstawione, spi cala noc, to co tam, wzielam i sie upilam.
I nie bylo warto, oj nie. Od dzis slubuje byc odpowiedzialna matka i nie naduzywac alkoholu. 3 kieliszki to maks, potem tylko woda.
No bo tak. Glowa mnie boli, spac mi sie chce, nie mam cierpliwosci ani pomyslow.
Cierpi na tym of course Dziecko, ktore z rana zaliczylo dwugodzinna zamule przed telewizorem, byle jakie sniadanko i matke co wszystko w kuchni rozlewa. Gotowanie mi dzis wybitnie nie szlo, nawet mi nie smakowalo, wiec Dziecko jedzie na ciachach. Na spacer poszlismy za to dlugi, bo mialam nadzieje ze mnie troche przewietrzy, ale gdzie tam. Za to nie dotarlismy na proszony bal halloweenowy. Biedne Dziecko, rozrywek go pozbawiamy.....

Po tym odstawieniu tak w ogole, to jestem zadowolona, chociaz Dziecko spi duzo krocej. Moze sie wydluzy? Moze. Jak zwykle, kazde dziecko jest inne i wszystko sie moze zmienic.

Kupilam sobie nowego Stiega i zamierzam sie do niego dzis dobrac. Nie uzupelnialam juz dawno listy lektur i chyba mnie za to wyrzuca z aktywu bibliotecznego.

Po za tym jestem gruba i niezdrowo sie odzywiam. I napijam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz