- że uzupełniłam braki w lakierach do paznokci. Ponieważ kolorem sezonu jest u mnie fuksja, zanabyłam 2 fuksjowe lakiery, jeden fuksja blada, drugi fuksja w pełnej krasie. Wczoraj testowałam, kolorki są cudne. Mam nadzieję, że będą się ładnie trzymać.
- że wrzuciłam wczoraj masę fotek na flicara - to do Mamy i Siostry:)
- że jutro jadę w góry i nadal nie wiem, jaka pogoda obowiązuje. Sprawdzam - o rany! deszcz przez cały weekend. Masakra. Muszę kupić kaloszki dla Dziecka. Oby towarzystwo dopisało. M nadal nie zadeklarował czy jedzie. To co że wyjazd zaplanowany został 2 miesiące temu z okładem, jemu trudno się zorganizować.
- że kupiłam okazyjnie jeszcze łubiankę truskawek i właśnie sobie leniuchuję w pracy a truskawkowy piasek zgrzyta mi w zębach.
- że mam przemyślenia a propos wczorajszej biegunki. Zawiniła dieta. Tylko co dokładnie? albo serniczek na zimno, albo feta w sałatce, albo może truskawki? Oby nie truskawki!!! ale zjadam ich naprawdę dużo ostatnio. A może czekolada?? Tylko nie to!!!
No dobra, idę popracować. Muszę czytać Procedurę Obsługi Reklamacji, hurra!
Komentarze
Prześlij komentarz