Jak z tym żyć?
1. We Wproście z ubiegłego tygodnia napisali, że grzyb i wirus na wyścigi zjadają kakaowce i że tym doskonałym roślinom grozi wyginięcie. Razem z nimi wyginie czekolada wedla nadziewana truskawkami, nutella, murzynek, princepolo i czekoladowe grycana. No i co ja mam zrobić? przeznaczyć oszczędności na zrobienie zapasów i wynajęcie chlodni-magazynu? poszukać innego uzależnienia (skreślam od razu!)? a może wesprzeć te instytuty w ghanie i wybrzeżu kości słoniowej co szukają szczepionki dla kakaowców? zupełnie nie wiem, co zrobić w związku z tą informacją. Na razie prewencyjnie jem tabliczkę czekolady dziennie i szukam argumentów za szmatławością Wprosta. Poziom tekstów mają żenujący, więc miejmy nadzieję, że ich źródła są równie niepewne.
2. Żona napisała, że każdemu niezależnie od karnacji dobrze jest w czerwonych cieniach do powiek. Nie mogę się z tym pogodzić. Próbowałam ceglastego i łososiowego. Jak bumerang wracam jednak do brązów, które według żony są be. No bo na jaki kolor ja mam sobie usta umalować skoro na oczach cegła?
2. Żona napisała, że każdemu niezależnie od karnacji dobrze jest w czerwonych cieniach do powiek. Nie mogę się z tym pogodzić. Próbowałam ceglastego i łososiowego. Jak bumerang wracam jednak do brązów, które według żony są be. No bo na jaki kolor ja mam sobie usta umalować skoro na oczach cegła?
Komentarze
Prześlij komentarz