Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2014

Po wakacjach

Dziś będzie banalnie. Dziś pragnę złożyć hołd i oddać pokłon wszystkim tak zwanym matkom nie pracującym. Tym co wiecie, idą do supermarketu o 11 i cały dzień opalają się na placach zabaw. I oglądają seriale. Znaczy, pragnę im oddać pokłon, jeśli to prawda, że mogą cały dzień opalać się na placu zabaw, bo oznacza to ich świetną organizację i wybitne zdolności pedagogiczne. A jeśli to nieprawda, do czego się raczej skłaniam, to tym bardziej, bo łomatko, jest 15.48 dnia drugiego na tej robocie i łomariojózefie, ja już w mordę nie mogę... Dziś chciałam popracować przed świtem, ale z rana nie działał internet, więc się wlekło wszystko na komórkowym hotspocie. Potem ruszył internet i Dziecko ruszyło w tym samym czasie (sprawdzić, czy nie spał na ruterze). Potem robiłam śniadanie, więc wysypała mi się zawartość kosza na śmieci na podłogę kuchenną. Nie było akurat wody, więc nie miałam jak zmyć. Ale było wody akurat na tyle, żeby balon naciągnięty na kran się napełnił i pęk niespodzianie ...

Smoczek

Napisałam, że jestem szczęśliwa. I od tamtej pory, a w zasadzie wcześniej już również, drżę o to szczęście. Może nie drżę, może raczej dostrzegam obecność niepokoju, ciemnosinego stworka w kąciku świadomości. Stworek mówi "nic nie trwa wiecznie". I chciałabym nie, ale tak naprawdę czekam aż stworek urośnie w wielkiego włochatego smoka, który zeżre moje szczęście. Wczoraj stworek się poruszył i dostrzegłam jego kształt. Zaniepokoiłam się. W nocy przed świtem przypomniały mi się słowa mojej mądrej nauczycielki, że prawdziwa wiedźma nie walczy ze smokami, prawdziwa wiedźma oswaja smoki i zaprzęga je do roboty. Więc biorę się za tego małego skubańca, koniec lenistwa, wyłaź z kąta, zaczynamy trening.

Nie mieszaj

- Nie mieszaj przyjemności z wyrzutami sumienia - powiedziałam wczoraj i uznałam z zadowoleniem, że mądrze mówię. Nie wszystko co przyjemne jest etyczne. Na szczęście etyka jest giętka, a sposobów na przyjemność wiele. Nic tak nie psuje radości zjedzenia całej pizzy z anchois, jak myśl o złamanej diecie. Więc nie jedz całej pizzy, będąc na diecie. Tudzież olej dietę i wsuwaj cokolwiek na co masz ochotę. Jakie to proste. Oraz wertykalne, a nawet uniwersalne, znajdujące zastosowanie w obszarach m. in. picia (alkoholu), rozpieszczania dzieci, zakupów, seksu, pracy i lenistwa, pieniędzy oraz religii. Może z wyjątkiem polityki. Ale do polityki to ja się nie mieszam... Gdy zdanie wybrzmiało i gdy przeszedł mi już zachwyt moją mądrością (co było przyjemnym i zupełnie pozbawionym wyrzutów sumienia doświadczeniem), skierowałam uwagę swą na obszary, w których jednakowoż mądrości owej jeszcze nie wdrożyłam i zasromotałam się ponuro. Ale mi przeszło. Zasromotanie. Wyrzuty jeszcze nie, chyba mam...

Gdyż

Zrobiłam moją listę książek, już z miesiąc temu...  Poczułam się spełniona i podsumowana. Jak ja lubię być podsumowana... I od miesiąca łazi za mną taka myśl, że w zasadzie również mogłabym zrobić listę ludzi, którzy sprawili, że jestem jaka jestem i gdzie jestem. Na pierwszym miejscu byłabym ja sama, gdyż odwaliłam kawał dobrej roboty przekopując się przez samą siebię i odważnie stając twarzą w pysk z wewnętrznymi bestiami. Oraz gdyż jestem skromna. Ale lista nie byłaby krótka... A myśl ta nachodzi mnie uporczywie, gdyż jestem zachwycona moim życiem i gdzie mnie zaprowadziło. Gdyż jestem obrzydliwie szczęśliwa. W miejscu, gdzie jednorożce rzygają tęczą, a nosorożce srają serduszkami. Tak jest właśnie. Proszę państwa, gdyż marzenia się spełniają. I wszystko jest takie, jak być powinno, czyli mam jakieśtam problemy, ale whocares, bo życie jest idealne. Nie wiedziałam nawet, że można być tak szczęśliwą. No. Ale. Piszę to gdyż ponieważ miałam sen, w którym pojawiła się spo...