Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2013

Home office

Święta tuż tuż, trzy zawalone terminy i jedno zadanie kobyła przede mną. Wyśmienity czas na wenę blogerską, która zawsze przychodzi, gdy nie ma na nią czasu ... Jak brałam tą moją obecną fuchę, to myślałam tak: dość stania przy taśmie, będę panią swojego czasu, będę najsuperowiej zorganizowaną czasowo managerką pod słońcem, a mój dzień będzie wyglądał mniej więcej tak: 5.30 medytacja -20 powitań słońca - wstawienie prania - prysznic - układanie fryzury - wybór stroju prostego wygodnego eleganckiego z dobrych tkanin, takiego do mycia okien i na randkę i na sesję foto do Twojego Stylu 6.00 praca przy pierwszej kawie, z home-made maseczką na twarzy - notka na bloga - przyrządzenie organicznego makrobiotycznego ekologicznego śniadania z produktów sezonowych i lokalnych 8.00 śniadanie z Dzieckiem przy rozwijającej lekkiej konwersacji - spacer do przedszkola ze zbieraniem liści/kamieni - w drodze do domu minimalistyczne zakupy 9.00 praca przy drugiej kawie - rozwieszanie prania - s...