Ale dostałam nową winietkę i jak tu nie pisać, jak taka ładna?
No to napiszę, że niedawno zrobiłam sobie bardzo mądry test psychologiczny ułożony przez chińskiego naukowca, z którego wynikło że jestem :
Zarządca - Utrzymuje wszystko w ładzie i porządku.
Jesteś realistą i praktykiem. Jesteś także twardy i stanowczy. Zaczynasz działać, jak tylko podejmiesz decyzję. Jesteś dobry we wdrażaniu projektów oraz mobilizacji wszelkich sił i osób do ukończenia działań. Chcesz osiągać swoje cele w najbardziej efektywny sposób. Dobrze sobie radzisz ze wszystkimi szczegółami. Masz swoje jasno sprecyzowane standardy i trzymasz się ich, mając nadzieję, że inni również je osiągną. Niezachwianie trzymasz się swojego planu.
Znane osoby o typie ESTJ: Saddam Hussein, dyktator Iraku
Saddam mnie rozwalił. Czy ja nie mogę być Zarządcą jak Margaret Thatcher? Albo jak Juliusz Cezar? Ostatnie zdanie, zupełnie nietrafione. Poza tym sama prawda, tylko prawda, ale nie cała prawda. A dla mnie nie cała prawda, to półprawda, to przemilczenie, zatajenie, czyli nieprawda.
Prawdziwy jest kawałek o kończeniu zadań. Jestem osobą z listą zadań, a jak coś jest na liście, to wcześniej lub później to zrobię. Nie po kolei, nie na czas, ale zrobię. Dziś odhaczyłam z listy zadanie z listopada. Było wielkie jak góra i w ogóle nie miałam narzędzi do wykonania, kiedy zapisywałam je na liście. Trochę to trwało, ale satysfakcję mam olbrzymią. Jakbym rzeczywiście była jak Saddam, to teraz poszłabym świętować do mojej złotej wanny z najmłodszą żoną i najstarszą butelką wina, ale że nie jestem, więc przystępuję do zrobienia nowej listy i idę odkurzyć.